A wszystko za sprawą tzw. piątej fali epidemii koronawirusa w Polsce, niezwykle zaraźliwego wariantu Omikron i decyzji Ministerstwa Zdrowia, iż wszyscy zakażeni pacjenci powyżej 65. roku życia muszą być przebadani przez lekarza – tutaj postanowiono skończyć z teleporadami. Medycy pracują na podwójnych obrotach i przyznają, że nie są w stanie zapewnić odpowiedniej opieki wszystkim pacjentom z innymi schorzeniami niż COVID-19.

Rozmawialiśmy z lekarzem medycyny Joanną Zabielską-Ciceciuch (na zdjęciu), kierowniczką jednej z białostockich przychodni, wiceprezeską Podlaskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

– Przy tak zwanej piątej fali mamy dwa razy więcej pracy niż normalnie – przyznaje pani doktor. – Codziennie dosłownie tłum pacjentów dzwoni do nas o zlecenie testu w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2. A tymczasem pielęgniarka nie może tego zrobić. Musi robić to lekarz. Również lekarz informuje o pozytywnym wyniku, nie każdy przecież korzysta z Internetowego Konta Pacjenta czy w ogóle sprawnie korzysta z internetu (możemy sprawdzić wynik testu bez IKP, natomiast w jaki sposób to zrobić, wciąż nie jest informacją powszechnie krążącą w świadomości społeczeństwa; instrukcja: https://www.gov.pl/web/koronawirus/zapisz-sie-na-test-na-koronawirusa – przyp. red.). Co prawda część pacjentów testuje się sama, kupują testy w aptekach, z tym że my nie możemy w takich przypadkach wstawić odpowiedniej informacji do systemu, by dana osoba została na przykład objęta izolacją.

A tymczasem aptek, w których można bezpłatnie zrobić szybki test antygenowy, bez żadnych zapisów, nie ma jeszcze zbyt wiele. Dobrze, że jednak systematycznie przybywają.

– W mojej ocenie ci, którzy decydują się, by samemu zrobić test w takim punkcie, czy zapisać się samemu przez internet, to około 10 procent ogółu – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch.

Lekarka narzeka, że ośrodki zdrowia zajmują się tym, czym nie powinny. A wynika to z zachowania pacjentów.

– Robimy po prostu za biuro informacyjne. Niestety, ale ludzie dzwonią do nas wypytując o wydłużenie bądź skrócenie kwarantanny albo izolacji. W ten sposób umyka cenny czas, który powinniśmy poświęcić osobom chorym, potrzebującym pomocy lekarskiej na miejscu – tłumaczy nasza rozmówczyni. – Trzeba też powiedzieć wprost: mamy porę roku i pogodę taką, że jest bardzo dużo infekcji grypowych i grypopodobnych. Tymczasem mamy obowiązek osobiście zbadać każdą osobę zarażoną koronawirusem po 65. roku życia. Dwie godziny w ciągu dnia poświęcamy tylko na to. Niektóre osoby nie mogą przyjść do przychodni, wtedy my idziemy na wizytę domową. Inna sprawa, że zakażeni powyżej 55 lat otrzymują pulsoksymetry. I bardzo często nie wiedzą co z nimi zrobić. Dzwonią więc do nas, pytają, staramy się dokładnie wszystko wyjaśnić każdemu. Z tym że prawda jest taka, iż przez to wszystko jesteśmy naprawdę przeciążeni i nie jesteśmy w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich chorych. A pamiętajmy, raz jeszcze przypomnę: ludzie chorują nie tylko na COVID-19.

Jak podał Podlaski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Białymstoku, w województwie podlaskim funkcjonuje już 6 punktów, w których wymaz do testu PCR pobierany jest 24 godziny na dobę. Osoby, które podejrzewają, że zostały zakażone wirusem SARS-CoV-2, mogą wykonać wymaz o każdej porze. Łącznie w całym województwie jest ponad 30 punktów, gdzie pobierane są wymazy w kierunku koronawirusa oraz 24 miejsca, gdzie bezpłatnie można wykonać test antygenowy.

Całodobowe punkty pobrań wymazów to kolejne ułatwienie dla osób, które chcą sprawdzić, czy są zakażone koronawirusem. Wymaz do badania PCR można pobrać w nich o każdej porze dnia i nocy. Funkcjonujące punkty całodobowe oferują już również testy antygenowe.

Lista punktów wymazowych 24/7:

  • Białystok, ul. Antoniukowska 25;
  • Białystok, ul. Łąkowa 9 lok. 1B;
  • Białystok, ul. Złota 5;
  • Białystok, ul. Jana Pawła II 47;
  • Kolno, ul. Wojska Polskiego 69;
  • Suwałki, ul. T. Kościuszki 71.

Obok punktów całodobowych, również bezpłatnie, wymaz można pobrać w 36 punktach w województwie podlaskim.

Podlaski Oddział Wojewódzki NFZ elastycznie reaguje na zmieniającą się sytuację epidemiczną. W ciągu ostatnich tygodni, niemal codziennie sieć punktów wymazowych powiększała się o kolejne lokalizacje lub – w punktach już istniejących – zmodyfikowano godziny otwarcia.

Od 9 lutego 2022 r. działają dwa nowe punkty w: Białymstoku (al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 10 lok. 8A) oraz w Łomży (ul. Przykoszarowa 26).

Skierowanie na bezpłatny, finansowany przez NFZ, test PCR może wystawić m.in. lekarz rodzinny, lekarz dyżurujący w placówce Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, a także lekarz, który nie ma umowy z NFZ, ale ma dostęp do systemu gabinet.gov.pl. Na test można również zapisać się samodzielnie przez internet, bez wizyty u lekarza (link powyżej).

Na szybki test antygenowy, wykonany w aptece, nie trzeba skierowania. Wynik jest znany po ok. 15-20 minutach. Informacje o wyniku otrzymujemy natychmiast, również SMS i sprawdzimy w Internetowym Koncie Pacjenta (IKP).

W województwie podlaskim można wykonać szybki test antygenowy na NFZ w 24 miejscach. To apteki, laboratorium diagnostyczne oraz mobilne punkty pobrań, które zadeklarowały gotowość do testowania pacjentów w kierunku koronawirusa.

Red. PS

Tagi: