Prof. Małgorzata Dajnowicz, podlaska wojewódzka konserwator zabytków, chce ochrony układu przestrzennego wsi Plutycze w gminie Bielsk Podlaski.

Początek istnienia wsi Plutycze związany jest z przeprowadzeniem we włości bielskiej pomiary włócznej w I poł. XVI wieku. Do dzisiaj zachowały się tam charakterystyczne cechy realizowanego wówczas rozmierzenia i rozplanowania. Plutycze są wsią szeregową z regularnymi zagrodami po obu stronach ulicy, większość domów w zagrodach ustawiono szczytem do drogi. Biegnąca w linii prostej droga nadaje wsi szczególnie regularny charakter. Siedliska, od zachodu i wschodu, obiegają drogi zagumienne, które określają granice zabudowy i oddzielają ją od pól uprawnych.

Plutycze charakteryzują się także jednolitością zabudowy mieszkalnej, wśród której większość stanowią tradycyjne drewniane domy. Wiele budynków jest w dobrym stanie i ma wartości artystyczne. Są reprezentatywne pod względem wykorzystanych materiałów, technik budowlanych, ukształtowania bryły i zdobnictwa.

– Historyczna zabudowa wsi została zachowana w dużym stopniu. Regularny układ domostw, położonych po obu stronach biegnącej przez wieś drogi, ma z pewnością walor krajobrazowy – mówi prof. Małgorzata Dajnowicz.

Wojewódzka konserwator zabytków jest przychylna objęciu ochroną konserwatorską układu przestrzennego wsi Plutycze. Postępowanie administracyjne w tej sprawie nie zostało jeszcze wszczęte.

– Układ ruralistyczy w granicach siedlisk zamkniętych drogami zagumiennymi jest przykładem dobrze zachowanego rozplanowania wsi na zasadach pomiary włócznej – dodaje prof. Dajnowicz.

Red. PS, fot. PWKZ

Tagi: