Co 5. senior dostaje emeryturę do ręki zamiast na konto. To model, do którego przyzwyczaiło się najstarsze pokolenie, jednak niesie za sobą kilka zagrożeń. Problemem w przypadku seniorów nie są jedynie częste przypadki wyłudzenia pieniędzy, ale też płynność finansowa i kwestie zdrowotne. Dlatego szczególnie w dobie pandemii warto przekonać starszych bliskich do założenia bezpiecznego rachunku bankowego.

Seniorzy nie odczuli pandemii w portfelach. Co prawda wzrosło ich średnie zadłużenie – do 18 tys. zł, ale w sumie długi emerytów zmniejszyły się o ponad 100 mln zł. Jednocześnie liczba zadłużonych w wieku emerytalnym spadła o 21 tys., do 355 tys. osób. Za stosunkowo stabilną sytuację finansową osób starszych odpowiada z jednej strony waloryzacja emerytur, a z drugiej – tzw. trzynastka, czyli dodatkowe świadczenie wypłacone w 2020 r. Ponadto wielu seniorów ograniczyło w czasie pandemii wyjścia z domu i wydatki. Tak jak reszta Polaków, z obawy przed kryzysem seniorzy zaczęli też więcej odkładać.

Chociaż odsetek osób starszych, które dostają emeryturę na konto, rośnie, nadal jest stosunkowo niski – w listopadzie 2020 r. wynosił ok. 77%. Pozostałe 23% emerytów nadal co miesiąc oczekuje listonosza, a pieniądze trzyma w przysłowiowej skarpecie.

Czy środki gromadzone w ten sposób są bezpieczne? Takie działanie naraża seniorów przede wszystkim na kradzieże i ataki oszustów, stosujących popularne metody „na wnuczka” i „na policjanta”. Do tego seniorzy mogą być narażeni na brak płynności finansowej, ponieważ ich miesięczny budżet zależy w dużej mierze od terminowości poczty. Teraz do długiej listy argumentów przeciw gotówce doszło też zdrowie. Konieczność pójścia po świadczenie na pocztę i posługiwanie się na co dzień monetami i banknotami, które przechodzą z rąk do rąk, sprzyja bowiem transmisji bakterii i wirusów.

23% ankietowanych w badaniu „Reputacja sektora bankowego 2020” dla m.in. ZBP i BFG nie ufa bankom. Co 4. z nich jako przyczynę wskazuje kwestię upadłości banku i jego bezpieczeństwa. Prawdopodobnie ta sama obawa – o upadłość banku czy SKOK-u – dominuje wśród seniorów, którzy nadal funkcjonują bez konta.

Tymczasem w Polsce środki trzymane na rachunkach w bankach i SKOK-ach są bezpieczne. Seniorzy, którzy trzymają swoje oszczędności na rachunkach, nie stracą ich, nawet jeśli dany bank czy SKOK zbankrutuje, ponieważ mają gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Gdyby bank lub kasa upadła, BFG wypłaci klientom środki – do równowartości 100 tys. euro w złotych. Klienci dostaną z powrotem wszystkie swoje pieniądze, o ile na rachunkach trzymają nie więcej niż ok. 440 tys. zł przy obecnym kursie, w jednym banku.

Starsze osoby często nie rozumieją możliwości, jakie daje im współczesna bankowość – w dodatku doskonale zdają sobie z tego sprawę. 57% osób w wieku powyżej 55 lat ocenia swoją wiedzę z zakresu ekonomii jako małą i bardzo małą („Badanie świadomości i wiedzy ekonomicznej Polaków”, Narodowy Bank Polski). M.in. to poczucie braku kompetencji w obszarze finansów może być tym, co powstrzymuje część osób starszych od korzystania z kont bankowych, kart płatniczych czy bankowości internetowej.

Red. PS, fot. mat. pras.

Tagi: