W pożarze jednego z najbardziej znanych domów opieki społecznej na Podlasiu pensjonariusze stracili najcenniejsze, co mieli – pracownię, w której tworzyli wyjątkowe rękodzieło. W sieci została uruchomiona zrzutka na jej odtworzenie.

Pożar Domu Gościnnego w Dzięciołówce wybuchł w niedzielny poranek, 10 stycznia. Walczyło z nim 17 jednostek straży pożarnej, które próbowały ocalić budynek. Na szczęście nikt z osób przebywających w budynku fizycznie nie ucierpiał.

Niestety, mimo akcji gaśniczej, podjętej natychmiast, doszczętnie spłonęło zaplecze kuchenne z wyposażeniem i zapasami żywności. Zniszczeniu uległa cała konstrukcja dobudówki oraz wielofunkcyjny piekarnik, zamrażarka, krajalnica, piec elektryczny, sztućce, żywność. Nie udało się też uratować serca Domu Gościnnego. Ogień strawił pracownię artystyczną, przylegającą do zaplecza kuchennego.

– To ogromna strata dla naszych pensjonariuszy, było to miejsce, w którym oni ożywali. Nasz malarz tworzył tam swoje obrazy. Spłonęło wszystko: płótna, farby, pędzle – wylicza Ewa Kloza, administratorka placówki.

Na szczęście prace artystów były przechowywane gdzie indziej, więc się uratowały. Z tej pracowni wychodziły nie tylko obrazy, ale też inne rzeczy, m.in słynne już korycińskie anioły, szklane witraże czy ręcznie malowane jedwabie. To wszystko można było kupić w centrum Korycina, w Parku Kulturowym w Milewszczyźnie i w Domu Gościnnym, a dochód ze sprzedaży sztuki tworzonej przez niepełnosprawnych artystów był przeznaczany na kolejne materiały do pracy.

– Zajęcia artystyczne są dla tych ludzi najlepszą terapią, dlatego tak ogromną stratą dla nich jest spalona pracownia – tłumaczy ich opiekunka.

Dom Gościnny w Dzięciołówce działa od 1997 roku. To miejsce, w którym opieką otaczane są osoby schorowane, starsze, często opuszczone, dzięki pracy artystycznej dostają poczucie bezpieczeństwa, czują się potrzebni.

– Opiekunowie pensjonariuszom tworzą rodzinną atmosferę, podpatrują ich zainteresowania i realizują je poprzez terapię i pracę na rzecz ich wspólnego domu. Bardzo potrzebują pomocy i wsparcia, aby stanąć na nogi po tej tragedii – piszą organizatorzy zbiórki, która została uruchomiona kilka godzin po pożarze.

Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że do pożaru doszło prawdopodobnie przez zwarcie instalacji elektrycznej. Budynek był ubezpieczony, ale procedury uzyskania odszkodowania są bardzo wydłużone w czasie, a pensjonariusze, dla których często to miejsce było jedynym domem, nie mogą do niego wrócić, dopóki nie będzie w nim zaplecza kuchennego. Stąd też zaapelowano o wsparcie finansowe na odbudowę strawionych przez ogień części budynku, wstawienie okien, które popękały od ognia i na odtworzenie pracowni, dzięki której ich życie nie było puste.

Organizatorzy akcji zapewniają, że wszyscy, którzy wesprą zrzutkę kwotą stu złotych, dostaną pakiet pamiątek i rękodzieła z gminy Korycin. W jego skład wejdzie: kubek, magnesy, grafiki z gminy Korycin oraz ręcznie robiony, drewniany anioł wykonany przez podopiecznych Domu Gościnnego w Dzięciołówce. Zbiórka została udostępniona w serwisie zrzutka.pl/gk3k82

Ewa Bochenko

Tagi: