Jak dawniej spędzano długie zimowe wieczory? Zamiast telewizora i Internetu były prace ręczne: haftowanie, robienie na drutach, szycie. Przy robocie wszyscy byli razem, można było porozmawiać o dzieciach, o problemach i poplotkować. Gdy nie patrzy się nikomu w oczy, łatwiej się podzielić tym, co leży na sercu. Na maszynie też można było zrobić coś ciekawego: a to uszyć kołdrę, a to ciuch przerobić. Okazuje się, że i dziś jest wielu miłośników prac ręcznych.

Internet pomaga – to kopalnia pomysłów, można tu ocalić od zapomnienia tradycyjne techniki, podzielić się z innymi swoją wiedzą i nauczyć się czegoś nowego. Wiele osób prezentuje swoje dzieła, a dzięki Sieci atryści nie są anonimowi. W Internecie warto też nawiązać kontakt z osobami, które mają taką samą pasję. Wraca również szacunek dla tkanin. W czasach, gdy kontenery są pełne ubrań, z sentymentem myślimy o naszych babciach, które robiły z gałganków chodniczki lub kołdry albo szyły nam ubranka dla lalek.

Od 6 grudnia w Pracowni Filmu Dźwięku i Fotografii w Michałowie można obejrzeć niepowtarzalną wystawę patchworkowych obrazów artystek, które w domowym zaciszu cierpliwie oddawały się swojej pasji – szyciu. Gdyby nie pomysł jednej z nich, aby wykonać tkaninę zainspirowaną obrazem, który wyglądał jak patchwork, prawdopodobnie do dziś panie byłyby anonimowe. Miłośniczki patchworku i techniki zwanej pikowaniem, tzw quilterki, postanowiły uszyć tkaniny zainspirowane grafiką “Earth Lines” Rebeki Vincent. Prace powstawały dośc długo, niektóre nawet rok. Złożyły się na wystawę, którą obejrzeli już mieszkańcy Krakowa oraz odwiedzający Międzynarodowe Targi Tekstylne Fast Textile w Nadarzynie, a dziś, aż do 11 stycznia, mogą oglądać w Michałowie mieszkańcy Podlasia.

Oryginalny obraz Rebeki Vincent powstał w technice graficznej zwanej monotypią. Prace, które możemy zobaczyć na wystawie, to parchworki- obrazy zszywane z fragmentów materiału, niektóre również pikowane. Drobne kawałki tkanin łączą się ze sobą, tworząc pejzaż pól z drzewami na horyzoncie. Każda z artystek w niepowtarzalny sposób ujęła temat: na wystawie są misterne miniaturki oraz obrazy dużych rozmiarów. Jedne powielają kolorystykę zastosowaną w oryginale, inne są monochromatyczne, np. uszyte z dżinsu. Jedne są pikowane, inne pokryte delikatną siateczką albo ozdobione błyszczącymi elementami. Zachwyca precyzja wykonania i dobór kolorów i tkanin. Wystawę zakończą warsztaty patchworku, w których mogą brać udział wszyscy chętni- warunkiem jest własna maszyna do szycia.
Więcej informacji na stronie pfdf.michalowo@gmail.com lub pod numerem telefonu: 504893861. Zdjęcia z otwarcia wystawy można zobaczyć na stronie: pracownia.michalowo.eu

Red. PS / fot. pracownia.michalowo.eu