W minioną niedzielę 16 czerwca 2019 roku odbyła się pierwsza Białostocka Wymiana Kwiatowa. Imprezę, która miała miejsce w cukierni Tortova, odwiedzili seniorzy-pasjonaci ogrodnictwa. Redakcja Podlaskiego Seniora zapytała organizatorkę wydarzenia Emilię Gałecką-Kościańską, na czym polegała wymiana i skąd pomysł na tego typu inicjatywę. Odpowiedzi w naszym artykule.

PODLASKI SENIOR: W jaki sposób narodził się POMYSŁ NA zorganizowanie Wymiany Kwiatowej?

Emilia Gałecka-Kościańska: Od jakiegoś czasu obserwowałam podobne inicjatywy odbywające się w większych miastach. Czekałam na podobne wydarzenie w Białymstoku i po pewnym czasie postanowiłam sama zorganizować takie spotkanie. Na grupie na Facebook – „Kwiaty, rośliny, sprzedaż/ adopcja/ wymiana Białystok”, która zrzesza miłośników kwiatów, zapytałam, czy będą chętni. Dostałam pozytywny odzew i zaczęłam działać.

NA CZYM DOKŁADNIE POLEGA WYMIANA?

– Celem spotkania jest wymiana sadzonek, odnóżek, nasion, kwiatów, które nam „nie leżą „, połączona z doświadczeniem czegoś nowego oraz wyjście z domu i spotkanie się w grupie osób, które łączy wspólny „konik”. Spotkanie jest szansą na zdobycie wymarzonych okazów roślin. Mile widziane są osoby, które chcą zacząć przygodę z roślinami w domu, ale nie wiedzą jak. Osobiście najbardziej cieszy mnie możliwość osobistego spotkania ludzi o podobnych zainteresowaniach.

CZY OSOBY STARSZE chętnie uczestniczą w TAKIm wydarzeniu?

– Osoby starsze są jak najbardziej mile widziane. Wydarzenie nie jest organizowane z myślą o konkretnej grupie wiekowej, łączy nas wspólna pasja a metryka nie ma tu żadnego znaczenia. Myślę, że tego typu spotkania są świetną okazją do międzypokoleniowych kontaktów.

PLANOWANE SĄ KOLEJNE WYMIANY?

– Jeśli znajdą się chętni, to jak najbardziej.

MINIONE WYDARZENIE CIESZYŁO SIĘ DUŻYM ZAINTERESOWANIEM. CZY SPODZIEWAŁA SIĘ PANI AŻ TAKIEGO ODZEWU?

– Zainteresowanie inicjatywą przerosło moje oczekiwania, liczyłam na zainteresowanie przynajmniej 10 osób. W tej chwili 604 osoby są zainteresowane wydarzeniem a 83 osoby zadeklarowały udział. Dzięki uprzejmości właścicielki cukierni Tortova na ulicy Piotrkowskiej 2A lok 2B nasze spotkanie odbyło się w klimatycznym, aczkolwiek niewielkim lokalu. Nie ukrywam, że towarzyszyło mi małe przerażenie czy ilość uczestników nas nie przerośnie, ale wszystko przebiegło zgodnie z planem i każdy wyszedł z pełnymi rękami.

CZYM ZAJMUJE SIĘ Pani NA CO DZIEŃ?

– Jestem architektem wnętrz, a w wolnych chwilach prowadzę bloga Rzemieślicznie. Obecnie jestem bardziej aktywna na Instagramie pod tą samą nazwą. Serdecznie zapraszam do śledzenia mojej aktywności.

DZIĘKUJĘ ZA ROZMOWĘ.

Red. PS/ Fot. PS