Seniorzy chcą być aktywni i na co dzień dążą do zdobywania wiedzy i rozwijania swoich umiejętności. Na naukę języków obcych nigdy nie jest za późno! – tak twierdzi Paulina Gabrel, lingwistka i tłumaczka konferencyjna (DE-ENG) pracująca na co dzień w II LO im. Stefana Batorego w Warszawie oraz w szkole języka niemieckiego „Einfach so!”. W naszym dzisiejszym wywiadzie zdradza, jak wygląda nauka języka obcego w przypadku osób starszych.

PODLASKI SENIOR: Czy Pani zdaniem wiek stanowi ograniczenie w nauce języków obcych? Osoby w wieku 50+ mają jeszcze szansę opanować język obcy na poziomie zaawansowanym?

PAULINA GABREL: Wiek nie stanowi żadnego ograniczenia w nauce języków obcych. Jedyną barierą jest myślenie – nie należy bowiem z góry zakładać, że metryka negatywnie wpłynie na efektywność uczenia się. Oczywiście mogą zaistnieć pewne utrudnienia, chociażby ze względu fakt, że osoby dorosłe niejako przefiltrowują zdobywaną wiedzę językową przez wiedzę dotychczas zdobytą. W przeciwieństwie do dzieci nie uczą się intuicyjnie i chętniej sięgają po znane schematy i wzorce, przekładając na przykład niektóre konstrukcje gramatyczno-leksykalne na swój język ojczysty, co czasem wywołuje uśmiech na twarzy lektora. Jednak z drugiej strony ich nauka jest dużo bardziej refleksyjna i „świadoma” – są dociekliwi, zwracają baczną uwagę na niuanse językowe i stawiają na rzetelność i szczegóły.

Osoby w wieku 50+ i seniorzy jak najbardziej są w stanie opanować język obcy na poziomie zaawansowanym, ponieważ posiadają niezwykle rozwinięte kompetencje językowe i o wiele lepiej niż młodsi uczniowie rozumieją relacje znaczeniowe. Nie zapominajmy też o czynnikach takich jak motywacja, presja (np. ze strony pracodawcy), ilość czasu poświęconego nauce, regularne powtórki przyswajanych treści oraz ogólna systematyczność w uczeniu się.

Co jest ważne w nauczaniu seniora? Czy praca z osobą starszą to wyzwanie również dla samego nauczyciela?

– Z całą pewnością jakość i różnorodność materiałów używanych na lekcjach – seniorzy chcą, i słusznie, obcować z treściami autentycznymi, praktycznymi – jednym słowem takimi, które będą mogli wykorzystać w życiu codziennym. Nie chcą mieć do czynienia z wiedzą w ich mniemaniu zbędną, na przykład ze skomplikowanymi idiomami, które spotkaliby zapewne raz czy dwa w życiu, uczeniem się wszystkich gatunków ryb po kolei, itp.

Z doświadczenia wiem, że wielu z nich posiada rodzinę za granicą, a więc nie zależy im najczęściej aż tak bardzo na umiejętności prowadzenia dysput geopolitycznych – zdecydowanie bardziej chcieliby móc potrafić zakomunikować swoje podstawowe potrzeby, nastroje, wyrazić życzenia, emocje, itp. Wielu z nich podróżuje, więc uczy się języka właśnie po to, by bez przeszkód móc zarezerwować przelot, hotel, przewodnika. Tak więc w nauczaniu seniorów najważniejsze jest dobieranie materiałów związanych bezpośrednio z ich zainteresowaniami i życiem codziennym, tzw. kursy „szyte na miarę”. Oczywiście na początku uczymy się ogólnej znajomości języka, jednak później staramy się tak organizować zajęcia, aby każdy wyszedł z nich z poczuciem, że rzeczywiście nauczył się czegoś przydatnego.

Nauczanie seniorów stanowi dość spore wyzwanie dla nauczyciela, ponieważ większość z nich ma już jakieś doświadczenia z nauką języka w przeszłości i często bardzo surowo ocenia prowadzącego zajęcia. Niektórzy mają też pewne przyzwyczajenia, a do nauki podchodzą w sposób tradycyjny, np. zakuwają listy słówek i trudno przekonać ich do nowych, „rewolucyjnych” w ich odczuciu rozwiązań – korzystania z aplikacji do nauki języków, podcastów, fiszek, itp. Jednak wszystko da się wypracować – kwestia odpowiedniego zmotywowania uczniów. Byle nie wszystko na raz, gdyż nadmiar możliwości może przytłoczyć i zniechęcić – stopniowo zapoznajemy kursantów z dostępnymi opcjami.

Ważnym aspektem jest też fonetyka – osoby starsze często niedosłyszą, więc lektor powinien pamiętać, aby mówić głośniej, wyraźniej i „nie pędzić” – dostosowujemy tempo i głośność mówienia do grupy, wielokrotnie powtarzamy na głos nowe słownictwo i teksty, korygujemy wymowę, melodię zdaniową, akcent.

Inną istotną kwestią jest pamięć, a ta – jak wiemy – w pewnym wieku może (choć nie musi) zawodzić. Stąd też uwzględniamy stronę wizualną i dźwiękową lekcji (prezentacje, nagrania, filmiki, piosenki) oraz uczenie się np. poprzez skojarzenia.

Jakie rozwiązanie proponowałaby Pani osobom, które z różnych powodów – m.in. wieku i braku umiejętności – po prostu wstydzą się uczestniczyć w zajęciach z całą grupą?

– Przede wszystkim nie obiecuję swoim kursantom gruszek na wierzbie. Jeśli mają braki lub zaczynają naukę od zera, mówię im wprost, bez owijania w bawełnę, że bez pracy nie ma kołaczy – osiągną zamierzone cele tylko wtedy, jeśli naprawdę przyłożą się do nauki i będą współpracować zarówno ze mną, jak i z grupą. Zawsze powtarzam im też, że człowiek uczy się przez całe życie i nigdy nie jest za późno, aby nauczyć się nowych rzeczy, w tym języka obcego. Podkreślam przy tym, że zapewne większość pozostałych kursantów zmaga się z podobnymi obawami, więc nie są w swoim strachu osamotnieni.

Czasami zdarza się jednak, że bariera językowa seniora jest na tyle duża, że go wręcz paraliżuje, uniemożliwiając lub znacznie utrudniając współpracę z grupą. W takiej sytuacji zalecam spróbowanie na początek lekcji indywidualnych, tj. w cztery oczy z lektorem. Wówczas pracujemy nie tylko nad językiem, lecz również wyeliminowaniem przyczyn takiego zachowania czy nastawienia. Najczęściej okazują się one prozaiczne, np. niskie wykształcenie, strach przed popełnieniem błędu, kiepski akcent.

Czy Pani zdaniem warto, aby seniorzy kształcili swoje umiejętności językowe?

– Zdecydowanie tak! W dzisiejszym kosmopolitycznym świecie znajomość języków obcych to ogromna zaleta, gdyż mamy z nimi do czynienia każdego dnia niemal na każdym kroku. Nasz język ojczysty obfituje w liczne zapożyczenia, których przybywa z dnia na dzień. Głównie napotykamy oczywiście na język angielski, ale nie tylko – sąsiadujemy przecież z krajami takimi jak Niemcy czy Rosja.

Nauka języka to nie tylko przyjemny i pożyteczny sposób na spożytkowanie wolnego czasu, lecz także świetny trening pamięci, utrzymanie sprawności intelektualnej i możliwość poznania nowych ludzi, z którymi można później dzielić swoje pasje i nawzajem motywować się do dalszej nauki. Poza tym nauka języka sprawia, że seniorzy nie czują się marginalizowani.

Co może stać się skuteczną motywacją do nauki języka obcego?

– Motywacja może być rozmaita – rodzina przebywająca za granicą, podróże, chęć rozwijania się, poznawania kultury danego obszaru językowego, ulubionej muzyki czy czytania literatury w oryginale.

Dziękuję za rozmowę.

Red. Podlaski Senior / Fot. arch. P. Gabrel