Trwa bezpłatny „Ogólnopolski program badań przesiewowych w kierunku tętniaka aorty brzusznej”. Uniwersytecki Szpital Kliniczny dołączył do niego cztery miesiące temu i choć diagnostyka nie trwała długo, to już przyniosła spektakularne efekty. 3 kwietnia 2019 roku po raz pierwszy zoperowano w Białymstoku pacjenta z tętniakiem.

Finansowany z ministerialnych środków program realizowany jest w ramach polityki zdrowotnej pn. „Program Profilaktyki i Leczenia Chorób Układu Sercowo-Naczyniowego POLKARD na lata 2017-2020”. Przewidziany jest na trzy lata i jego celem jest zwiększenie wykrywalności tętniaków aorty brzusznej. Planowane jest objęcie badaniem przesiewowym 30 tys. osób.
Na badania powinni zgłaszać się szczególnie mężczyźni powyżej 65. roku życia – u nich to schorzenie jest wykrywane 5 razy częściej niż u kobiet. Prawdopodobieństwo włączenia w program jest większe także u osób, u których występują dodatkowe czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego.

Obciążające jest nadciśnienie oraz otyłość – tłumaczy dr hab. Jerzy Głowiński, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji oraz koordynator programu na Podlasiu. – Istotne jest też obciążenie genetyczne – osoby spokrewnione w pierwsze linii są dwa razy bardziej narażone na zachorowanie na tętniaka niż osoby, w których rodzinach takich przypadków nie było. Kluczowe jest też palenie papierosów. Osoby niepalące z tętniakiem zdarzają się sporadycznie.

W ramach programu przewidziano u osób zakwalifikowanych wykonanie badania ultrasonograficznego. Pacjenci muszą zgłosić się na nie na czczo. Co ważne – takie badanie powinno być wykonane raz na pięć lat, bo daje to szanse na wykrycie tętniaka na wczesnym etapie.
Choć program wcielono w życie niedawno, to już widoczne są jego efekty. W białostockim Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym 3 kwietnia 2019 roku udało się przeprowadzić pierwszą udaną operację tętniaka.

W ciągu czterech miesięcy przebadaliśmy 500 osób, a u 40 wykryliśmy obecność tętniaka. W tym 6 zostało zakwalifikowanych do operacji, a pozostałych 36 będzie pod kontrolą lekarzy z naszej Kliniki – mówi dr hab. Jerzy Głowiński. – Pierwszym pacjentem, którego zoperowaliśmy, jest 68-letni mężczyzna. Podczas badania USG wykryliśmy u niego 4 cm tętniak na tętnicy biodrowej. Tętnica biodrowa jest mniejsza niż aorta i tętniak – to w przypadku tego naczynia to duży tętniak, zagrażający życiu.

Lekarze wewnątrznaczyniowo dotarli do zmienionego chorobowo miejsca i wstawili wewnątrz tętniaka specjalny stentgraft, czyli protezę wewnątrznaczyniową. Operacja trwała około 2 godzin i zakończyła się sukcesem.
Statystyki z białostockiego USK wskazują, że u prawie co dziesiątego pacjenta, który się zgłosił na takie badania profilaktyczne, wykrywany jest tętniak. Według danych z początku kwietnia, przebadano do tego czasu ok. pół tysiąca pacjentów z regionu, a u 40 z nich wykryto tętniaka. 6 osób zakwalifikowano do operacji, a blisko 40 kolejnych zostanie pod stałą opieką specjalistów.

Pęknięcie tętniaka bardzo często kończy się tragicznie – nie bez przyczyny nazywany jest tykającą bombą. Warto więc skorzystać z bezpłatnej oferty i sprawdzić, czy nic nam nie grozi. Tym bardziej, że tętniak to podstępna choroba i najczęściej nie daje żadnych objawów. Najszybciej wykrywa się go poprzez badanie USG lub kiedy istnieje już zagrożenie życia – po pęknięciu tętniaka. Jak zapisać się na bezpłatne badanie? Należy zadzwonić pod nr tel.: 22 417 13 25 lub 669 476 432 i umówić się na wizytę u specjalisty.

Red. PS / Fot. USK