Spełnia pragnienia, zapewnia bezpieczną przyszłość i pomaga utrzymać dobre zdrowie. Co to za magiczna moc? Wygrana w Lotto! Zapytaliśmy seniorów z naszego regionu o marzenia, gdyby to ich los okazał się trafioną „szóstką”.

Białostoccy gracze już niejednokrotnie okazali się niezwykłymi szczęśliwcami. Trafiona 14 lutego „szóstka” w białostockiej kolekturze Lotto przy ul. Poleskiej 11 jest 17. główną wygraną w tym mieście. Ponad 6 milionów złotych – tyle zyskała osoba, która skreśliła szczęśliwe numery. Co z taką sumą pieniędzy zrobiliby nasi lokalni seniorzy?

Realizacja planów

Mówi się, że „pieniądze szczęścia nie dają”, ale nikt nie zaprzeczy, że z pewnością pomagają spełniać marzenia. Pani Alicja (74 lata), gdyby trafiła „szóstkę”, zwiedziłaby miejsca, które zawsze chciała zobaczyć:

Odbyłabym pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Nigdy nie było mnie stać, a tak, mogłabym sobie na to pozwolić.

Natomiast pan Andrzej (68 lat) – od lat fan motoryzacji – kupiłby sobie upragnione samochody:

Wygraną wydałbym na wymarzone samochody –wyznaje. Teraz są dla mnie nieosiągalne i zawsze takie były. Muszę chyba częściej grać, to może i ja w końcu coś trafię!.

Poratowanie zdrowia

Rzeczy materialne to nie jedyne pragnienia seniorów. Znacznie częściej marzą oni
o tym, aby móc zadbać o swoje zdrowie. Jednak nie zawsze mogą sobie na to pozwolić, gdyż leczenie w dzisiejszych czasach jest bardzo drogie. Przykładem osoby, która przeznaczyłaby zyski z wygranej na leki i rehabilitację jest 84-letnia pani Janina (na zdjęciu):

Gdybym miała takie pieniądze, to zajęłabym się swoim zdrowiem. Przeszłabym kuracje
i zabiegi, na które teraz nie mogę sobie pozwolić, bo trzeba za coś żyć. Ja, jako osoba starsza, bardzo dużo wydaję na leki i to na nie przydałaby mi się taka suma – opowiada.

Spokojna przyszłość

Trafienie „szóstki” to również wizja beztroskiego starzenia się – bez lęku o to, czy starczy na wszystko pieniędzy. Taka kwota to bez wątpienia ogromne zabezpieczenie na przyszłość i gwarancja, że będzie się miało za co utrzymać. Nie byłoby wówczas konieczności wyboru, czy w danym miesiącu wydać pieniądze na opał, czy może jednak wykupić leki. A starczyłoby i na jakieś przyjemności.

Pomoc innym

W większości przypadków seniorzy nie myślą jednak tylko o sobie. Marzą również
o tym, aby mieć możliwość wsparcia swoich najbliższych. Pragną pomóc finansowo dzieciom i wnukom. Co więcej – podkreślają, że część wygranych pieniędzy przeznaczyliby
z pewnością na jakiś cel charytatywny, np. na Caritas lub białostockie Hospicjum.

Jak widać, pragnień jest bardzo wiele, a ich realizacja przyniosłaby ogromne szczęście. Być może do któregoś z nas los również się uśmiechnie i wygrana w Lotto pomoże w spełnieniu marzeń? Oby tak było!

Red. Podlaski Senior / Fot. Podlaski Senior